Bractwo szyprów w punkcie wyjścia
21 listopada 2003r. odbyło się spotkanie Dolnośląskiego Bractwa Szyprów.
Po utracie lokalu przez Wrocławski OZŻ dłuższy czas rozglądaliśmy się za miejscem, w którym przy symbolicznej szklaneczce piwa można snuć opowieści z minionego sezonu żeglarskiego i wymienić doświadczenia z innymi. Gościny
udzieliła nam przystań Jacht Klubu AZS a konkretnie działająca tam Tawerna na Tarasie.
Nic więc dziwnego, że i tematów AZS-owskich było na tym spotkaniu więcej niż
zwykle.
Zgodnie z ustalonym programem kpt. Jerzy Kosz przedstawił skutki wprowadzenia
flagowego jachtu JK AZS Wrocław, s/y Panoramy na skały w pobliżu Karlskrony w
Szwecji. Podkreślony został fakt, że części kłopotów można by uniknąć, gdyby
pechowy kapitan poinformował o zaistniałym zdarzeniu. Pokazane zostały zdjęcia
uszkodzeń części podwodnej. W dyskusji, którą ten temat wywołał,
przeważały dwie opinie.
- Kapitanowie powinni bezwzględnie informować się o
wszelkich trudnościach, szczególnie takich, które mają wpływ na bezpieczeństwo żeglugi.
Najlepiej, jeśli można informację przekazać jeszcze w trakcie rejsu, aby
następny kapitan miał większe pole manewru. Wymaga tego solidarność
ludzi morza i zwykła uczciwość.
- Druga opinia stwierdzała, że są to cechy szczytne,
ale niestety zanikające i należy zwiększyć kontrolę przekazywanego jachtu,
włączając rutynowo oględziny nurka, jak to ma miejsce w wypożyczalniach
jachtów na całym świecie.
Tradycją jesiennych spotkań kapitanów jest wybór najciekawszego rejsu w minionym
sezonie i nadanie mu honorowego tytułu "Rejs Roku". Spośród opowiedzianych
rejsów zebrani w większości opowiedzieli się za damską załogą, która dowodzona
przez Annę Zabłocką-Kluczka dotarła jachtem s/y Nereus II do Islandii.
Być może sprawiła to magia miejsca, że w spotkaniu wzięło udział więcej niż
zwykle kapitanów jak i sympatyków pływań morskich, a wiele tematów było
omawianych długo po zakończeniu części oficjalnej. Tym większe podziękowania
należą się kierownictwu lokalu za nieodpłatne udostępnienie tawerny, bo gdzie
żeglarze poza jachtem czują się tak dobrze jak nie w tawernie.
kpt. Remigiusz B. Trzaska
Bezanmaszt Bractwa