U progu sezonu
Wiosenne spotkania Bractwa Szyprów były zwykle poświęcone nadchodzącemu sezonowi żeglarskiemu. Jednak tym razem rozpoczęliśmy od
wspomnienia i uczczenia kpt. Ludomira Mączki, który odszedł na wieczną wachtę
tej wiosny.
Sporo kapitanów wcześnie rozpoczęło sezon w tym roku. Z
nadchodzących informacji wynikało, że o tej porze roku największe wzięcie ma
Adriatyk i Bałtyk. Niestety na frekwencję miała wpływ również pogoda. „Zwolnienia
lekarskie” napływały przed spotkaniem dość licznie. Nie wpłynęło to na
atmosferę spotkania, a obecni kapitanowie i goście uczestniczyli w omawianiu
ważnych dla Bractwa tematów.
Trudna sytuacja finansowa Okręgowego Związku Żeglarskiego,
wynikająca ze zmiany przepisów dotyczących szkolenia i egzaminowania, odbiła
się niekorzystnie na wydaniu naszego lokalnego pisma żeglarskiego „Szkwał”.
Wysoki poziom autorski i edytorski pisma został uznany za wartość, której nie
powinniśmy pozwolić stracić. Po raz kolejny obecni na spotkaniu postanowili
wesprzeć wydawnictwo finansowo zarówno wkładem własnym jak i przelewami,
których przygotowane blankiety zabierano ze sobą dla ewentualnych sponsorów.
Bezanmaszt Bractwa, kpt. Remigiusz B. Trzaska, zaproponował
zaprojektowany przez siebie proporzec na znak graficzny Bractwa. Na granatowym
tle umieszczony biały znak symbolizujący dwie litery B i S (Bractwo Szyprów).
Po dyskusji, może nie bardzo burzliwej, ale za to rzeczowej, zebrani przyjęli
projekt proporca. W ten sposób zamknięto temat, nad którym dyskutowano
praktycznie od początku istnienia Bractwa. Przewiduje się podnoszenie proporca
na jachtach prowadzonych przez naszych członków, zamieszczenie jako logo na
stronie internetowej oraz umieszczanie jako znaku na korespondencji – listach i
kopertach. Wśród zgłaszanych pomysłów pojawiał się
jeszcze znaczek w klapie i koszulki z nadrukiem. Bezanmaszt
został zobowiązany do rozpoznania kosztów wytworzenia różnych akcesoriów z
wykorzystaniem znaku proporca i zaproponowanie sposobu uzyskiwania ich przez
członków Bractwa. Projektodawca zapowiedział rezygnację z praw autorskich przy
wykorzystaniu znaku w jakiejkolwiek formie związanej z działalnością Bractwa.
Chociaż nieco spóźniony, na spotkanie dotarł kpt. Wojciech
Radziun. Jego staż kapitański wyciągnął się już na wiele tysięcy mil, ale
dopiero teraz mogliśmy dopełnić formalności i zgodnie z ceremoniałem przyjąć Go
w poczet członków Bractwa. O wprowadzenie został poproszony kpt. Remigiusz B.
Trzaska.
Na koniec części oficjalnej Grotmaszt Bractwa, kpt. Jerzy
Mikulski, poprosił o zwolnienie Go z pełnienia tej funkcji, uzasadniając to
swoim stanem zdrowia. Swój łańcuch oraz tytuł przekazał dotychczasowemu
Bezanmasztowi z życzeniami sukcesów w dalszej działalności. Nowy Grotmaszt zapowiedział,
że sprawa sukcesji będzie jednym z tematów spotkania jesiennego.
Pieśni żeglarskie, z których wiele było dedykowanych
ustępującemu Grotmasztowi w podzięce za działalność, tym razem dość długo
rozbrzmiewały wokół rozpalonego ogniska.
Remigiusz B. Trzaska
Grotmaszt Bractwa