Jesienne
spotkanie Bractwa Szyprów
5 grudnia 2014
W ostatnich paru latach ze środowiska
żeglarskiego Dolnego Śląska ubyły trzy jachty morskie. Godne ubolewania
działanie Komandora Jacht Klubu AZS Wrocław spowodowało, że nie ma Panoramy i Bagateli. Z uwagi na techniczny stan jachtu Brego wymagający gruntownego remontu, Fundacja Hobbit zaprzestała jego użytkowania. Nie pozbawiło to wrocławskich żeglarzy
energii w wymyślaniu i realizowaniu ciekawych wypraw. Jak pamiętamy, w 2012
jeden z takich projektów wrocławskich żeglarzy i naukowców mógł być urzeczywistniony w oparciu o
czarter sy Stary z JK AZS Szczecin. To jednak nie
zastąpi jachtu, który w całości byłby kojarzony z Wrocławiem i Dolnym Śląskiem.
W ubiegłym roku ze Szkocji do
Polski przyżeglował jacht Melina. Współpraca właściciela, którym jest Ian Hannay, z
grupą wrocławskich żeglarzy ułożyła się tak pomyślnie, że można mówić o
przekazaniu jachtu w użytkowanie dla naszego środowiska. Powstała inicjatywa o
nazwie Wrocławska Asocjacja Przyjaciół,
która w oparciu o możliwości jakie daje jacht Melina, intensywnie udziela się
na rzecz integracji wrocławskich żeglarzy. Trzeba podkreślić, że nie dotyczy to
konkretnego klubu, uczestniczą w tym i AZS-iacy, i
harcerze. Asocjacja nie ogranicza się też do Wrocławia, bo angażują się w to
osoby, które kojarzymy czy to z Opolem, czy to z okolicami Wrocławia, np. z
portem Uraz. Inicjatywa zaowocowała ciekawą wyprawą już w tym roku, a plany na
lata przyszłe wcale nie są mniej ambitne. Warto zaznaczyć, że nie jest to
działalność komercyjna, a bardziej przypomina warunki klubowe, gdzie razem
wymyślamy, razem przygotowujemy i razem realizujemy. Wszyscy, dla których
„nowoczesne” żeglarstwo polegające na zapłaceniu za miejsce na rejsie, który
ktoś przygotował, albo na krótkim czarterze dla przypadkowej grupy, ani nie
jest tym do czego przywykli ani tym czego poszukują, mają szansę włączyć się w
projekt, który będą współtworzyli. I, jak podkreśla Bolek Rudnik, reprezentujący Asocjację na spotkaniu Bractwa
Szyprów, wszyscy będą tam mile widziani. Dużo więcej można się dowiedzieć ze
strony internetowej www.melina.wroclaw.pl.
W ostatnich latach daje się
zaobserwować w naszym regionie większe zainteresowanie dużymi żaglowcami.
Dotyczy to głównie grup młodzieżowych (licea, gimnazja), co ze względów
wychowawczych jest bardzo cenne. Przygotowanie młodych ludzi do
odpowiedzialnego życia, w którym przełamywanie własnych lęków i zahamowań stanowi element zwykłego funkcjonowania jest
jednym z podstawowych celów osiąganych w ramach tzw. wychowania morskiego.
Zwiększająca się obecność młodzieży szkolnej z regionu Dolnego Śląska na
pokładach Pogorii i Fryderyka Chopina uzasadnia
wzbogacenie działalności ogólnopolskiej o projekty o nastawieniu regionalnym. Z
jednej strony ułatwi to młodzieży (szkołom, instytucjom, klubom) dostęp do
zorganizowanych specjalnie dla nich imprez żeglarskich, ale z drugiej stwarza
szanse rozbudzenia głębszych relacji młodych ludzi z regionem, co wydaje się
nie mniej ważne dla przyszłego rozwoju regionalnego.
Stąd krok do kolejnej inicjatywy
żeglarskiej, której celem jest oddanie do dyspozycji naszego regionu nowego
żaglowca. Idea powstała w czasie powrotu żeglarzy Fundacji Hobbit
z rejsu na Fryderyku Chopinie, który miałem przyjemność prowadzić. Wspólnie z Krzysztofem Bojdą, szefem fundacji i Zbigniewem Kiliszkiem,
oficerem na rejsie, doszliśmy do zgodnego stwierdzenia, że na Dolnym Śląsku
jest wystarczająco dużo szkół i organizacji, które mogą zapełnić pokład
kolejnego żaglowca. Przegląd jednostek z ożaglowaniem rejowym wystawionych na
sprzedaż, a co za tym idzie pozwalająca na szybkie rozpoczęcie działalności nie
przyniósł rezultatu w postaci zainteresowania konkretnym statkiem. Dlatego
zaprosiliśmy do współpracy Staszka Okulowskiego, wrocławskiego projektanta statków
śródlądowych i morskich, a oprócz tego doświadczonego żeglarza, zaangażowanego
swego czasu w budowę Panoramy.
Kilka miesięcy działań obejmujących
prace koncepcyjne, poszukiwanie źródeł finansowania oraz tworzenie biznes planu
uwzględniającego sposób przyszłej eksploatacji zostało po raz pierwszy
publicznie zaprezentowane na spotkaniu Bractwa Szyprów. Statek, roboczo nazwany
Dolny Śląsk, ma być 45-metromym barkiem, mieszczącym 50 osób, pozwalającym
zarówno na krótkie rejsy integracyjne jak i szkoły z pełnowymiarowym programem
lekcyjnym. Jakkolwiek prezentowane rozwiązania są kompilacją doświadczeń
zgromadzonych na pokładach Concordii,
Pogorii i Fryderyka Chopina, a także podglądania projektu Polonii prezentowanego na stronie Krzysztofa Baranowskiego,
to jesteśmy otwarci na uwagi zmierzające do polepszenia projektu. Dla chętnych
do włączenia się w tę inicjatywę na pewno też znajdzie się coś do zrobienia.
Cenne na obecnym etapie jest to, że idea spotkała się z zainteresowaniem wielu
osób, których decyzje mogą znacznie przyczynić się do realizacji projektu.
Dyskusja na temat przyszłości
żeglarstwa w regionie pobudzona prezentacją nowego żaglowca była długa i
gorąca. Nie zapomnieliśmy jednak o podsumowaniu minionego sezonu. Bolek Rudnik
przedstawił realizację oceanicznej wyprawy na jachcie Melina. Rozpoczęta w
połowie czerwca w Szczecinie dotarła do Portugalii po uprzedniej wizycie na
Morzu Śródziemnym. Koniec roku spodziewany jest na Wyspach Kanaryjskich. Z
kronikarskiego obowiązku dodam, że wśród prowadzących oprócz Bolka Rudnika są:
Zygmunt Biernacik, Wojciech Codrow,
Aleksander Gruszczyński, Henryk Klimczak, a więc członkowie Bractwa Szyprów.
Gorąco zapraszamy pozostałych kapitanów.
Krzysztof Bojda i Zbyszek Kiliszek podali więcej szczegółów o rejsie Fundacji Hobbit na Fryderyku Chopinie, którego jednym z efektów była
omówiona wcześniej inicjatywa budowy żaglowca. Dwa tygodnie spędzone z
młodzieżą na Bałtyku pozwoliło na opłynięcie Zelandii na zachodzie i dotarcie
do Visby na północnym-wschodzie. Wymiana grup w połowie rejsu w Szczecinie
pozwoliła większej liczbie osób doświadczyć przygody na pokładzie żaglowca, ale
też utrzymała mocne uczucie niedosytu w obu grupach.
Zbyszek Lubczański
opowiedział o rejsie na Fryderyku Chopinie z członkami nowo powstałego Jacht
Klubu Wrocław. Jednym z celów tego rejsu było utrzymanie integracji środowiska
żeglarzy akademickich po zlikwidowaniu działalności JK AZS Wrocław. Miałem
osobistą satysfakcję prowadzenia kolejnego rejsu z grupą klubowych kolegów.
Dzięki wcześniejszemu doświadczeniu załogi z rejsu na Pogorii, mogliśmy bardzo
szybko przejąć statek i wziąć udział w paradzie żaglowców kończącej Tall Ships Race w Esbjerg w
Danii. Portem, do którego mieliśmy dotrzeć była Gdynia. Tam w połowie sierpnia
zaplanowany był kolejny zlot żaglowców z udziałem Fryderyka Chopina. Cumując po
drodze w Helsingor u stóp zamku Hamleta mieliśmy dodatkowe zdarzenie klubowe.
Spotkaliśmy Jacka Guzowskiego, który na swoim jachcie Eternity rozpoczynał
samotny rejs dookoła świata. Kolejne spotkanie pewnie za kilka lat.
Wspominany na spotkaniu Bractwa
Szyprów Jacek chyba wyczuł to swoim kapitańskim nosem. Otrzymałem od niego
SMS-a już ze świątecznymi życzeniami. Niestety gorące tematy spowodowały, że
odczytałem dopiero po spotkaniu i nie zdążyłem przekazać zebranym. A brzmi on w
ten sposób:
SMS od Jacka Guzowskiego – „Na ręce Grotmaszta Bractwa Szyprów składam serdeczne życzenia Radosnych Świąt Bożego Narodzenia i wspaniałych rejsów w 2015r. Pozdrawiam z Mindelo, Cabo Verde. Jutro ruszam dalej przez Wielką Wodę, kierunek Martynika. A dokąd Neptun zaprowadzi, to się dopiero okaże. Serdeczności, Jacek Guzowski, sy Eternity.”
Po wysłuchaniu wszystkich opowieści
zebrani jednogłośnie uznali wyprawę na jachcie Melina za Rejs Roku 2014. Dzięki
tej wyprawie Asocjacja odgrywa nieocenioną rolę w integracji żeglarskiego
środowiska Wrocławia. Statuetka Rejsu Roku została przekazana na ręce Bolka
Rudnika jako uhonorowanie wszystkich załóg biorących udział w wyprawie.
Po zakończeniu części oficjalnej
wróciliśmy do wielu kwestii związanych z budową żaglowca. Więcej informacji, w
tym rysunki przedstawiające koncepcję rozwiązań, na pewno pojawi się na stronie
Fundacji Hobbit oraz Bractwa Szyprów. Rozstaliśmy się
z przekonaniem, że na dyskusjach się nie skończy.
Remigiusz B. Trzaska
Grotmaszt Bractwa Szyprów